Poranne zakupy w Lidlu. Na stoisku z warzywami dynie. Światełko w głowie - świetna zabawa. Kupujemy!
W domu z radością zabieram się za wycinanie otworków i drążenie.
Efekt , myślę, całkiem niezły ;) a zabawa przednia.
Kurki dostały wydrążony środek niteczki, a cała masa pestek się suszy :D
2 komentarze:
Że też Ci się chcialo. Ja dynię w occie robię.
A chciało, bo to fajna zabawa, a dyni w occie nie cierpię :D
Prześlij komentarz