Szypszyniec jest faktycznie psucicielem rózanych - ale ogólnie to rodzinka galsówkowate - a galasy mogą być i na dębach i na orzechach i w ogóle w najróżniejszych miejscach.
a propos - jak teraz w Berlinku z dojazdem i parkowaniem? Słyszałem że tępią starsze samochody?
Tak nas coś nosi w tamtym kierunku z żoną i chłopcami
Zostawiliśmy auto w garażu na dachu, taki dla gości, przy bloku. Dzielnica Marienfelde. Po mieście przemieszczaliśmy się metrem, pociągiem i autobusem. Tak było najszybciej ;)
5 komentarzy:
1 - stawiam na jakaś odmianę platana klonolistnego
2 - zaglądnij tu
http://makrodrogi.blogspot.com/2011/08/historia-pewnej-pomyki.html
prawdopodobnie to zeschnięty galas szypszyńca
1. może być
2. tylko to nie było na róży tylko na jakimś drzewie, nawet krzakiem to nie było
Ale za pomoc dziękuję :D
Szypszyniec jest faktycznie psucicielem rózanych - ale ogólnie to rodzinka galsówkowate - a galasy mogą być i na dębach i na orzechach i w ogóle w najróżniejszych miejscach.
a propos - jak teraz w Berlinku z dojazdem i parkowaniem? Słyszałem że tępią starsze samochody?
Tak nas coś nosi w tamtym kierunku z żoną i chłopcami
Zostawiliśmy auto w garażu na dachu, taki dla gości, przy bloku. Dzielnica Marienfelde. Po mieście przemieszczaliśmy się metrem, pociągiem i autobusem. Tak było najszybciej ;)
No to poopa ;-(
ja na dachu auta nie zostawię - ale zapewne znajdę jakiś pensjonat w okolicach Berlina i stamtąd także komunikacją miejską.
Prześlij komentarz