piątek, 17 sierpnia 2012

Mało martwa natura...

Dziś pobiegałam z aparatem po ogrodzie :)

Śrutokwietnik  :D

























I nie tylko po ogrodzie :)






8 komentarzy:

  1. Masz mnóstwo pięknych kwiatów!
    A mnie rozbawiła aksamitka z buraczanym liściem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :D Ta aksamitka miała przed kretami chronić grządkę :]

    OdpowiedzUsuń
  3. słonecznie,pachnąco,bzycząco , ćwierkająco i w ogóle pięknie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :D oj pachnąco, przy liliach można się udusić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewuś, zdjęcia przecudowne. Siedzę i się na nie gapię. To taka fajna odskocznia od dnia codziennego!
    Tylko te pająki. Brrrrr, wiesz jak się ich boję a tu taka niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dorotko, jak wklejałam pająki to myślałam o tobie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. super zdjęcia! :)
    Ma pani talent a kurczaków zazdroszczę! Ja rok muszę poczekać na swoje :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń