Moje natomiast są już takie przyzwyczajone, że można je podeptać wchodząc do woliery. Czerepy nic się nie boją ;)
Bażanty i przepiórki japońskie |
Bażant złocisty, tegoroczny samiec |
Kurka kochina miniaturowego obok kury brahmy |
Kaczuszki biegusa |
Biegusy i perlice |
Jedwabiste |
Też jedwabiste ;) |
Wszystkie ptaszki śliczne, ja w ogóle lubię ptaszki :-) Ale jedwabiste to moje faworytki - piękne, puchate, w eleganckich futerkach ;-)
OdpowiedzUsuńJedwabiste mają sporo kolorków, zrobię im wiosną sesję pojedynczo. Mam 6 kolorów :D
OdpowiedzUsuńPodobnie mój królik - biega luzem po garażu i ... wybiega na powitanie samochodu (nie udało mi się rozgryźć co nim powoduje) - za każdym razem gdy parkuję mam stracha aby nie przerobić jej na pasztet.
OdpowiedzUsuńps. Te jedwabiste są zaje...iste ;-)
Tylko nie pasztet! Pieczone lepsze ;>
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to jedwabiste mają granatową skórę i mięso... :D
spod kół to już pieczystego nie będzie ;-)
OdpowiedzUsuńWilki są piękne kupiłem je do mojej chodowli
OdpowiedzUsuń